Coraz bliżej było do uroczystości i przez to Katherine w końcu dzisiaj zabrała się za poszukiwania czegoś, w czym mogłaby się pokazać przyjęciu. Wzięła więc telefon i ruszyła prosto do miasta. Na początku miała w głowie swój typ sukienki, który odtąd wybrała sobie za punkt honoru by do niego dotrzeć. Kolorem miał być na pewno czerwień i nie mogło być to coś prostego. O nie. Musiała wyglądać bajkowo w tej sukni.
Chodząc pomiędzy sklepami nagle dojrzała przepiękną, czerwoną suknię. Właśnie tak sobie wyobrażała tę kreację. Może właśnie w niej się wybierze? Co prawda najpierw musiałaby sprawdzić czy na nią pasuje a dopiero później się zastanawiać czy ją kupić. Dojrzała jednak brunetkę, która również stała i przypatrywała się pięknej czerwieni. Katherine jednak uśmiechnęła się pod nosem i ruszyła prosto do sukienek. W zasadzie to nie wiedziała czy brunetka przygląda się akurat właśnie tej sukience, ale gdyby jednak to była prawda, to Kath podeszła, przeprosiła ją grzecznie żeby następnie wziąć z wieszaka sukienkę i powędrować do kabiny.
Tam się przebrała i dość mozolnie zaczęła ją zakładać, by następnie zacząć oceniać w lustrze jak wygląda. I trzeba przyznać jedno, prezentowała się znakomicie!
@Game Master