The Original Diaries

Hayden Lake wita..
 

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Freya Mikaelson
Freya Mikaelson
Freya Mikaelson
Original
Punkty : 41
Wto Wrz 25, 2018 9:39 pm
13.09.2018 Nowy Orlean, Rousseau's

Standardowo przyszłam do Rousseau's, teraz bardziej szukając sobie zajęcia, myślami błądząc po różnych zakamarkach swojego umysłu. Usiadłam na stołku barowym i jedynie chwilę przebiegłam wzrokiem po lokalu, poszukując znajomych twarzy. Takich jednak nie znalazłam, ani Vincenta, w którego ciele był wcześniej mój ukochany brat Finn, ani... No wiele innych osób nie znałam. Jeszcze był Marcel, ale domyślałam się, że musi być czymś zajęty, jak zwykle zresztą, miał na głowie w końcu cały Nowy Orlean. Owszem, królował Niklaus, ale jednak wampiry były też sprawą Marcela chcąc nie chcąc, sporo z nich nadal bardziej to za nim przepadało.
Oparłam znów głowę na ręce, po złożeniu zamówienia, nie musiałam wiele czekać na nie. Nie minęło kilka minut, a już ją dostałam i napiłam się łyka alkoholu, zastanawiając się nad tym czy może gdzieś by się nie przejść, nie pozwiedzać może nawet. Odpuszczałam sobie od razu cmentarz Lafayette, jako że przodkowie nie byli zbyt przychylni mojej rodzinie, ale nie wykluczałam pełnego pięknych ogrodów Garden District.
Napiłam się kolejnego łyka i westchnęłam. W sumie, mogłam wziąć tequilę, tą która mi przypominała o przyjemnym poznaniu Kaysy kiedyś, przy alkoholu i w barze właśnie. Westchnęłam cicho, przypominając sobie jak bardzo moje życie się zmieniło w ostatnim czasie. Jednak zdecydowanie na lepsze, co by to nie było.l
Powrót do góry Go down
Andy Verreau
Andy Verreau
Andy Verreau
Witch
Punkty : 14
Czw Paź 04, 2018 1:00 pm
/4/

Andy mało miał tutaj znajomych, a nawet można rzecz, że wcale. Dopiero co tu przyjechał. Poszukiwał można to tak ująć swojego brata Marcusa, choć byli przyrodnimi braćmi, ale trzeba wziąć to pod uwagę, że czarownik przywłaszczył sobie to ciało gdzie teraz jest. Poza tym chciał też odszukać Rogera. A wtedy były super czasy kiedy można było ludzi straszyć czarną magią. To było niesamowite wtedy uczucie. Jednak cóż... blondyn nie wiedział gdzie szukać tego czarownika poza tym mężczyzna by go pewnie nie rozpoznał.
Verreau wszedł do pierwszego lepszego lokalu. Od razu skierował się do baru.
- Poproszę whiskey - odrzekł.
Następnie ujrzał blondwłosą dziewczynę. W sumie jakby ją gdzieś widział.
- Witaj, czy myśmy się gdzieś już nie widzieli? Czy mogę dotrzymać Ci towarzystwa czy czekasz na kogoś? - zapytał.
Tak naprawdę Andy mógł się przysiąść ot tak, ale niech raz będzie uprzejmy i nie będzie się wpychał nieposzony. Czekał na odpowiedź nieznajomej.
Powrót do góry Go down
Freya Mikaelson
Freya Mikaelson
Freya Mikaelson
Original
Punkty : 41
Czw Paź 18, 2018 6:34 pm
I tak popijałam swój alkohol, zastanawiając się nad tym jakie mam plany w swoim życiu. Wiedziałam że będę z rodziną, chroniąc ich za wszelką cenę, bo taka byłam, ale czy tak będzie zawsze? Często życie się zmieniało i nie mogłam zaprzeczać możliwości, że kiedyś każde pójdzie w swoją stronę. I co bym wtedy zrobiła? Popatrzyłam chwilę na alkohol w szlance, kiedy odezwał się do mnie blondyn, który stał co najmniej jakąś chwilę obok. Zmierzyłam wzrokiem chłopaka kiedy spytał, czy może się kiedyś nie spotkaliśmy. Przeleciałam myślami przez wszystkie swoje wspomnienia z wieków kiedy poznawałam przypadkowych ludzi. Charakterystyczny wygląd, jak wyczuwałam, czarownika, jednak nie wiązał się z żadnym wspomnieniem.
Chyba się nie widzieliśmy… I jeśli chcesz, to śmiało, siadaj — odpowiedziałam i napiłam się ponownie łyka, opierając łokcie o blat baru przede mną.
Powrót do góry Go down
Andy Verreau
Andy Verreau
Andy Verreau
Witch
Punkty : 14
Czw Lis 29, 2018 6:49 pm
Jak się okazało, że kobieta nie kojarzy Andy'iego. Na twarzy blondyna ukazał się szeroki uśmiech jak nieznajoma się zgodziła by się do niej dosiadł.
- Nazywam się Andy, a Ty? - zapytał.
Mężczyzna też nie był pewny czy kiedykolwiek ją widział. Może tak przelotem, a może nie?
- Pozwolisz, że postawię Ci następnego drinka? - zapytał.
Jednakże nie chciał w jakiś sposób podrywać czarownice. Skąd to wiedział? Wyczuł jej aurę.
- Długo tutaj już jesteś? Muszę przyznać, że to miasteczko coś w sobie ma, tylko jeśli nie umiem to do końca określisz. A Ty co myślisz na ten temat? - pytał.
Jakby nie patrzeć dobrze poznać następnego czarownika. Takie osoby jak oni powinni trzymać się razem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content
Sponsored content
Powrót do góry Go down
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry Strona 1 z 1
Skocz do: