Charakter

TMówi się, że nie można być dzieckiem przez całe życie. Na szczęście Kol umarł nie jeden raz, więc o życie posądzać go się nie powinno. Jest silnym pierwotnym i zdaje sobie z tego sprawę. Nie przejmuje się więc zbytnio konwenansami, lubi wybierać opcje, które uznaje za bardziej zabawne. Jeśli już jest się skazanym na egzystencję przez całą wieczność to trzeba zapewniać sobie jakąś rozrywkę. Kol często najpierw robi, a dopiero później myśli. Działa impulsywnie i instynktownie, nie planuje swoich ruchów o kilka na przód. Być może przez kilkukrotną śmierć woli chwytać dzień i żyć chwilą, w końcu następnym razem może niewykaraskać się ze śmierci. Jest wampirem, który ma przed sobą całą wieczność, ale w żadnym wypadku nie jest cierpliwy. Najlepiej chciałby dostawać wszystko to i teraz, najlepiej podane na złotej tacy. Jest uparty i bardzo zdeterminowany. Jeśli coś postanowi będzie mógł zabić całe miasto ale dotrze do swojego wcześniej zalożonego celu. Widać jednak po nim frustrację związaną z tym, że czuje sie odrzucony przez swoje rodzeństwo oraz brak możliwości praktykowania magii. Tym czego nie znosi najbardziej jest próba rządzenia się nim. On jest sobie panem i mimo że Elijah ma u niego autorytet i potrafi czasami nim manipulować, nie pozwala sobie wydawać poleceń. Jest hedonistą i sadystą. Czerpie przyjemność z zaspokajania swoich fizycznych potrzeb i nie patrzy na krzywdę innych. Zna bardzo dobrze zasady dobrego wychowania ale w 9 przypadkach na 10 się do nich nie stosuje. Woli być bezczelny, arogancki i władczy wobec innych.

Spis Głównych Wydarzeń

Urodził się jako jeden z najmłodszych synów Mikaela i Esther w wiosce znajdujące się na terenie obecnego Mystic Falls. Zawsze był bardzo blisko ze swoim rodzeństwem. Elijah był dla niego autorytetem, Rebekah oczkiem w głowie, Finn stawał w jego obronie, gdy coś zrobił, a  Henrik osobą, którą chciałby się opiekować, a za Nikiem nawet często wstawiał się u ojca, który niewiedzieć czemu go nienawidził. Kol przejawiał duże zainteresowanie magią, którą uprawiała ich matka. Fascynowały go zdolności nadnaturalne i przez całe życie chciał zgłębiać tajniki magii. Jednak jego życie było krótkie, gdyż po śmierci najmłodszego z braci jego egzystencja już nigdy nie była taka sama. Jako człowiek został zabity przez własnego ojca, następnie zmuszony do wypicia ludzkiej krwi i został przemieniony w wampira. Od tamtej pory aż do teraz towarzyszy mu wieczny głód. Ojciec, gdy okazało się, że ich matka stworzyła potwory zaczął ich ścigać, a oni zaczęli spędzać swoją wieczność na uciekaniu po Europie przed pragnącym ich śmierci ojcem. W XIII wieku spędzał czas podróżując samodzielnie, uciekając przed ojcem, ale i spędzając dużo czasu z czarownicami. Sam nie mógł już praktykować magii przez co uważał wampiryzm za najgorszą klątwę, jednak mógł pogłębiać wiedzę i wykorzystywać czarownice do tego, by mu służyły i praktykowały magię dla niego. Jako kilkusetletni wampir miał już całkiem sporą wiedzę na temat różnych rodzajów magii, a więc niektóre z czarownic potrafiły przymykać oko na jego dość specyficzny sposób bycia związany na przykład z zabijaniem ludzi dla zabawy. Kol nigdy nie przestawał darzyć czarownic szacunkiem, ale łączyło się to także z zazdrością. One miały to, co on utracił.  Podróżując po Europie natknął się także na kult Silasa, który przywrócony do życia z zemsty zniszczyłby cały świat przez co zaczął wręcz panicznie reagować na wzmianki o potężnym ponadnaturalnym bycie i eliminował na swój sposób wszystkie powiązane z nim osoby. W XVIII wieku doszedł do wniosku, że ojciec chce zemścić się jedynie na Klausie, ponieważ to Nik nie był tak naprawdę jego synem. Z tego powodu przestał przejmować się pościgiem i zwrócił na siebie uwagę Mikaela. Elijah, który nie dał się przekonać do teorii brata wbił mu kołek w serce i historia Kola została przerwana na przeszło 100 lat. Po odsztyletowaniu znalazł się już w Nowym orleanie, gdzie zaczął współpracować z tutejszymi wiedźmami. Chciał się zemścić na Klausie, i stworzyć broń, którą i on mógłby unieruchomić swojego brata na tak długi czas. Żył swoim życiem, jakby obok swojego rodzeństwa. Więcej czasu spędzał z sabatem czarownic niż z rodziną. Jednak gdy Pierwotni dowiedzieli się, że Kol jest wstanie zdobyć broń, którą będzie mógł zasztyletować nawet Klausa został znów zasztyletowany na kolejne sto lat. Przebudzony został dopiero w latach dwutysięcznych w Mystic Falls. Nowa technologia, moda, miejsce.  Dość szybko się zaaklimatyzował i nawet zaczęło mu się podobać. Ciągle był wściekły na Nika, jednak próbował jakoś się z nim dogadać. Nie dało się. Pierwotna hybryda myśli tylko o sobie. A jeśli ktoś z rodzeńśtwa jest dla niego ważny to są to Rebekah i Elijah. To z nimi chciał być związany Od zawsze i na zawsze. Z siostrą potrafił się dogadywać. Pomagał jej zdobyć lekarstwo na wampiryzm, chciał nie dopuścić do obudzenia się Silasa. Był przekonany, że obudzony zabije ich wszystkich. Gdy przyszła chwila, w której jego rodzina była zagrożona mimo wszystko stanął po stronie rodziny. Został zamordowany przez Jeremy’ego, ale nie znaczy to, że jego historia dobiegła końca. Po drugiej stronie czekał na sposobność powrócenia do żywych. Z pomocą przyszła mu matka, która zleciła mu wybadanie tego, co knuje Davina w Nowym Orleanie. W ciele Kaleba zamieszkał więc w Nowym Orleanie. Wreszcie mógł znów praktykować magię. Z jednej strony nie był sobą, bo miał obce ciało, jednak z drugiej był bardziej sobą niż przez te tysiąc lat egzystowania na tym świecie. On powrócił w ciele czarownika, bo chciał powrócić do żywych, Finn chciał pomóc matce zabić rodzeństwo i najstarszy brat pozostał nieugięty. Dlatego Kol umarł po raz kolejny. Po raz kolejny też powrócił do żywych, niestety już bez magicznych mocy, ale na szczęście ze swoją przystojną twarzą i planem na zawarcie kolejnych przydatnych kontaktów z czarownicami .