Sro Maj 22, 2019 11:57 pm
Można rzecz że Alarickowi w końcu zaczynało się powodzić. Udało mu się wziąć ślub z ukochaną sobie kobietą. Co więcej ma z nią dwójkę dzieci, co było z góry wiadome skoro Josette wywodziła się z Sabatu Bliźniąt. Mimo iż jej brat był jaki był, ale nie zamierzał się nim przejmować. Może i wchodził do tej rodzinki, ale nie brał ślubu z nim tylko z jego siostrą.
A skoro mowa o ślubie to na szczęście odbył się bez żadnych utrudnień. No a jeśli był ślub to nie wypadało żeby nie było podróży poślubnej. Na taką właśnie wybierała się ta świeżo upieczona parka.