Charakter

Jest dość raczej cichym chłopakiem, który odzywa się w towarzystwie jak mu się coś nie podoba. Szalone pomysły ma w głowie, ale rzadko kiedy powie Ci je na głos. Wredny, ale oczywiście nie dla każdego, jeżeli o to chodzi woli być takim dla osób z jego ligi. Bo nerdów, kujonów nie ruszy..Jakoś na swój sposób ich toleruje. Strasznie pamiętliwy jak na chłopaka, który zazwyczaj wszystko zlewa.

BIOGRAFIA

Charles urodził się w Hayden Lake, tak z tego właśnie miasta. Pochodzi z wielopokoleniowej rodziny wilkołaków, o których jakoś nie mówi się zbyt głośno. Po prostu jego rodzina nie jest aż tak ważna aby o niej tak mówiono. Dla niego może to i lepiej? Bo jeżeli rodzisz się w takiej rodzinie to wiadomo, że czeka ciebie dużo niebezpiecznych wydarzeń losowych. A jak się jest jeszcze pokraką życiową to już totalnie. No więc, rodzina Harvey liczy sobie czterech niestety mężczyzn. Pani domu nigdy nie doczekała się dziewczynki, a jak już były na to nadzieje to przyszedł Charles. Chłopczyk o dużych oczach, szeroko otwarte i ciekawych świata. Trochę za mały i miał niedowagę, lecz wyrósł na odpowiedniego chłopca. Może nie był tak chętny jak swoje rodzeństwo do sportu, nie interesowały go jakoś wspólne wypady lub dziwne znikanie niektórych w pewne dni. Ale żeby nie było Charles przebywał z nimi co jakiś czas ile było trzeba. Gdy zbliżały się jego osiemnaste urodziny, rodzice i jego starsze rodzeństwo jakoś tak dziwnie się zachowywali. No nie jest może zbyt dobrym obserwatorem, ale jednak to mu się udało wypaczyć. Chodzili wokół niego, sprawdzali go. A nawet dawali mu za byle co karę. Jak się okazało po rodzinnym spotkaniu nie są normalną rodzinką, a niektóre plotki jakie słyszał o nich teraz się zgadzały. Czy był w szoku? Szczerze to nie, machnął tylko ramionami w czasie takowej pogawędki. Bo w sumie do chwili gdy nie zabije człowieka, to nie ma czym się zamartwiać. Ale nikt nie spodziewał się, że jego własna cudna rodzinka zaplanuje..właśnie zaplanuje ten chory incydent. Aby ich najmłodszy syn dokonał morderstwa. Jak młody Harvey wracał do domu, napotkał przestraszoną dziewczynę. Na początku uważał to za jakiś żart, lecz po przerażeniu owej dziewczyny zauważył, że to nie są głupie zaczepki. Tylko serio coś ją goniło lub ktoś, napastnik biegł w ich stronę i miał nóż w ręku. Dziewczynie kazał uciekać, a sam został z napastnikiem sam na sam. Wyrwał mu nóż, lecz przypadek tego chciał lub nie Charles zabić go. Gdy on na niego leciał, nóż wbił się w serce. Nie wiedząc co robić rzucił ciało w krzaki. A sam pobiegł do swojego domu. Gdzie sądził, że będzie jakieś zaskoczenie, martwienie się czy ktoś tego nie zauważył, lecz nic z tych rzeczy. Po prostu jak to powiedzieli W końcu ich syn stał się tym czym powinien... Od tego momentu minął już rok, ciężki rok dla Charlesa. Przemiany w wilkołaka,  które są wielkim próbami kontroli nad sobą.