The Original Diaries

Hayden Lake wita..
 

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
The Original Diaries
The Original Diaries
The Original Diaries
Special
Punkty : 1154
Nie Sty 27, 2019 8:43 pm

Obrazek


Powrót do góry Go down
Alysanne Meyer
Alysanne Meyer
Alysanne Meyer
Human
Punkty : 44
Nie Mar 03, 2019 7:08 pm
Co tutaj robiła, w takim miejscu jak Klub Nocny? Może nudy sprawiły, że postanowiła poszukać i tutaj pracy, kto wie! Tak czy inaczej napisała szybko do Niny, że ma się zjawić w tym miejscu. Może i nie było to odpowiednie miejsce na rozmowy, ale musiała z kimś pogadać. Do tego czuła się ostatnio dość dziwnie. Postanowiła pisać pamiętnik, który trzymała zawsze przy sobie i co...i uwierzcie, że było cholernie dziwnie! W jednej chwili pisała dobre rzeczy o Damonie, w kolejnej znowu przeciwnie. Co się działo z nią? Przecież zawsze była z nim szczęśliwa. Potarła czoło zmęczona tym wszystkim nie miała pojęcia co jest grane. Musiała z kimś pogadać. Do tego te dziwne rzeczy jakie wypisywała. Dobrze, że Damon nie wiedział o tym co się z nią działo. Nie wiadomo jak by zareagował. A ona...nadal nie miała pojęcia jak to wszystko ogarnąć. Usiadła sobie wygodnie zamówiła, dwa drinki i czekała na Ninę.
Powrót do góry Go down
Nina Von Everec
Nina Von Everec
Nina Von Everec
Witch
Punkty : 123
Pon Mar 04, 2019 10:29 pm
#7

W sumie nadal nie widziałam jak to mi wszystko się udało. No ucieczka o takiej porze z akademika. Na serio jeżeli byliby bardziej ogarnięci na pewno to by zauważyli. A tak? Nic z tych rzeczy, jakie to zabawne. Wystarczy że założysz coś czarnego i nie widać ciebie. A dodatkowe zaklęcie aby przez jakiś czas być niewidocznym tym bardziej się przydaje. Sprawdzając telefon jedynie zmarszczyłam czoło, nie znałam jeszcze dobrze tego miasta, przez co zbytnio nie wiedziałam gdzie to jest. Ale z pomocą mapy zawsze damy sobie radę, nie? Odrobinkę spóźniona weszłam do klubu szukając koleżanki. Dziwne że mnie wpuścili, chyba jednak mają wylane na to kogo tutaj wpuszczają o takie porze. Wzięłam głęboki oddech, stojąc koło niej i usiadłam na wolnym miejscu.
- Hejka, przepraszam za spóźnienie miałam mały problem z znalezieniem tego miejsca - Westchnęłam i wypiłam łapczywie drinka, który na całe szczęście był truskawkowy i słodki.
Powrót do góry Go down
Alysanne Meyer
Alysanne Meyer
Alysanne Meyer
Human
Punkty : 44
Wto Mar 12, 2019 9:32 am
Czekała cierpliwie, jej samej odnalezienie miejsca w miarę neutralnego, gdzie nikt nie będzie przeszkadzał było trudne. Ale ostatecznie udało się. Znalazła się na miejscu i zadowolona czekała na przyjaciółkę. Podany adres, zamówione drinki, nic tylko dobrze się bawić! W końcu udało się, pojawiła się na miejscu a Alys zadowolona wyszczerzyła się w uśmiechu od ucha do ucha.
- Nic nie szkodzi. Mam nadzieję, że dobrze pamiętałam odnośnie zamówienia?
Zapytała z uśmiechem na ustach i przeniosła wzrok na wiedźmę.
- Opowiadaj co tam u Ciebie? Cieszę się, że przyszłaś. W ogóle mój facet stwierdził, że z chęcią Ciebie pozna, ba nawet zaproponował, byśmy przenieśli się do niego z imprezą.
Przyznała na samo wspomnienie, jak Damon stwierdził, że będzie "zły" jeśli nie przedstawi jej dziewczyny. O tak..już ona widziała tą jego złość. Ale obiecała, więc miała też zamiar dotrzymać słowa. Ale nie teraz, nie jeszcze.
- Ale o mnie potem...opowiadaj...tutaj, nikt nam nie będzie przeszkadzał.
Powrót do góry Go down
Nina Von Everec
Nina Von Everec
Nina Von Everec
Witch
Punkty : 123
Pon Mar 18, 2019 3:07 am
Pokiwałam głową uśmiechają się do swojej koleżanki. W sumie to świetnie zapamiętała to nie spodziewałam się tego no cóż po niej. Krótko się dość znamy, a jednak potrafi wyłapać co trzeba takie osoby to jak ze świecą trzeba szukać naprawdę. Bo ja niestety nie wiem czy bym to jednak zapamiętała nie mam zbyt dobre pamięci do tego...wszystkiego? Na pewno tak.
- W sumie nadal jak było, życie w szkole mało się zmieni. Uwierz mi - Tak na prawdę jakby była tam to by odwiedziła jakaś durną dramę pomiędzy dwoma pustymi blondynkami walczącymi na jakie podstawowe zaklęcia ale cóż tego nie mogę jej w prost powiedzieć. Zwłaszcza jak jest nieświadomym człowiekiem chodzącym po tej nieczystej ziemi.
- Do niego? Strasznie miło z jego strony, ale to nie jest no nie wiem za szybko? Ja bym się chyba wstrzymała z tym, dosłownie - Zdziwiona tym wszystkim pobawiłam się słomką od drinka. Nie żeby coś, ale to na serio szybko za szybko. Nie ufałam temu jej chłopakowi, dorosły mężczyzna a pozwalał na sprowadzenie do swojego domu parę nastolatek. To wręcz aż podejrzane.
- Nie no opowiadaj, od tego są takie spotkania nie? - Uśmiechnęłam się jedynie w stronę brunetki.
Powrót do góry Go down
Alysanne Meyer
Alysanne Meyer
Alysanne Meyer
Human
Punkty : 44
Czw Kwi 04, 2019 11:51 am
Nie wiedziała jak ma to wszystko ogarnąć. Niby Damon był ok, jak była w jego towarzystwie. A potem nie wiedzieć kiedy po prostu się coś działo, jakby miała lukę w pamięci. Nie wiedziała jak to ma ująć, jak jej wyjaśnić.
- Widzisz...nie wiem jak to zacząć...nie chcę, byś pomyślała że coś ze mną nie tak...
Zaczęła niepewnie. No bo hallo...jak to tak. Siedzisz sobie, rozmawiasz czujesz się kochana. Nagle dochodzisz do siebie na tyle, że wiesz że coś miało miejsce, coś się stało. Pamiętasz tylko ból i nic więcej...a do tego masz wrażenie że coś jest nie tak.
- Nie wiem jak to Ci wyjaśnić...widzisz z Damonem jestem szczęśliwa...ale wczoraj...nie wiem. Boże to takie głupie...
Jęknęła pod nosem i spojrzała na Ninę z powagą.
- Błagam, tylko się nie śmiej dobrze...bo wczoraj na uczelni wypiłam sobie dwie herbaty z dodatkiem werbeny czy jakoś tak. Dziwnie się czułam po niej bo w smaku była dziwna. Ale...to nie o to chodzi. Jak wróciłam do domu...Damon...on był dziwny.
Wyszeptała pochylając się do dziewczyny.
- Zapytałam go skąd to mam...
Podwinęłam rękaw bluzki i wskazałam na dwa ślady po ugryzieniu.
- Powiedział...że powinnam o tym wiedzieć, że się skaleczyłam. Ale to nie jest możliwe...to wygląda jak...ukłucie czymś ostrym. A do tego mam głupie wrażenie jakby on...
No i jak miała wygarnąć to wszystko co czuła...czuła się dziwnie. Westchnęła i podparła twarz dłońmi.
- Brzmi to dziwnie przepraszam...może ma rację...robię tylko niepotrzebnie szum...
Mruknęła cicho.
Powrót do góry Go down
Nina Von Everec
Nina Von Everec
Nina Von Everec
Witch
Punkty : 123
Sro Kwi 10, 2019 3:14 am
Oparłam głowę o rękę ciągle słuchając słów brunetki, pociągając przy okazji swój drink przez słomkę. Ale już zapamiętać, aby nie wypić jednak za dużo. Bo nie wrócę przecież pijana do szkoły, zaraz byłoby zamieszanie do tego ciężko byłby ponownie wejść. Więc będzie trzeba się uspokoić i pić z głową. Podniosłam brew słuchając ją tak, zastanawiało mnie dlaczego mówiła i przerywała co jakiś czas. Ale jak widać to musiałoby dla niej ciężkie? Zmarszczyłam czoło prawie nie wypluwając drinka z ust.
- Czekaj, powiedziałaś werbena? W jakim miejscu i kto Ci ją podał? - Spytałam się jej, musiałam to wiedzieć. Przecież wiedziałam, że ona jest podawana dla zwykłych ludzi w różnorodny sposób ale zazwyczaj oni o tym nie wiedzą. A ona wie. Było to dziwne, ale zaraz ponownie zaczęłam słuchać jej dialogu skierowanego w moją stronę. Nie podobało mi się to, zwłaszcza jak pokazała mi ugryzienia na ręce. Wzięłam głęboki oddech nie wiedząc co mam powiedzieć, powinnam ale nie mogłam. Przełknęłam ślinę, otwierając usta i spojrzałam się na koleżankę.
- Wcześniej też to miałaś? Czy dopiero teraz to zauważyłaś? Dobrze, że robisz szum nie powinnaś tego mieć. Teraz opowiedz mi wszystko co o nim wiesz - Zwróciłam się do niej, czyli jej chłopak musi być wampirem który tylko wykorzystuje ją jako swoją lodówkę. Będzie trzeba to komuś zgłosić i jej pomóc bo tak nie może być. Muszę to sobie ułożyć w głowie, zapytać się kogoś w szkole coś serio zrobić zanim ona pozbędzie się życia lub zostanie zmieniona w wampira.
Powrót do góry Go down
Sponsored content
Sponsored content
Powrót do góry Go down
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry Strona 1 z 1
Skocz do: